Mieszkania, cele mnichów, klasztory, kaplice - wszystko wykute w skale. Całe miasta ukryte we wnętrzach gór. David Gareja, Wardzia i Uplistsikhe, bo o nich mowa, stanowią jedne z największych atrakcji turystycznych Gruzji. Atrakcji tak niesamowitych, że pod żadnym pozorem nie można opuścić, tego małego kaukaskiego państwa, nie zobaczywszy przy najmniej któregoś z nich. Warto!
|
Uplistsikhe, fot: Adam Zegiel |
Uplistsikhe to pozostałości skalnego miasta położone w pobliżu Gori (w którym znajduje się...
Muzeum Stalina!). Za niewielką opłatą dojedziemy do niego taksówką. Wstęp kosztuje 10 GEL (ok 18zł; dane z roku 2010), a za dodatkowe 10 GEL możemy wynająć anglojęzycznego przewodnika, który nas po nim oprowadzi. Uplistsikhe jest jednocześnie najmniej okazałe i niesamowicie magiczne i fascynujące. Uważa się, że to jedno z najstarszych zasiedlonych miejsc na Kaukazie, którego początki sięgają X w. p.n.e. Położenie w centralnej części regionu i ważny szlak handlowy biegnący z Azji do Europy, znajdujący się w pobliżu przyczyniły się do szybkiego rozwoju Uplistsikhe, czyniąc z niego ważny ośrodek polityczny, handlowy i religijny. Jednak wraz z przyjęciem przez władcę Gruzji chrztu (IV w. n.e.) i rozwojem ośrodków chrześcijaństwa skalne miasto zaczęło tracić na znaczeniu. Ciekawostką jest, że w trakcie muzułmańskiego najazdu miasto to było siedzibą władcy. Funckję tę utraciło dopiero w 1122r. kiedy król Dawid Budowniczy odbił Tbilisi z rąk Arabów. Ostateczny cios miastu zadała inwazja Mongołów w XIII w.- po tym tragicznym wydarzeniu już nigdy nie powróciło ono do wcześniejszej świetności. To co możemy podziwiać dzisiaj to mniej niż połowa starożytnego miasta - reszta nie przetrwała próby czasu...
|
Uplistsikhe, fot: Adam Zegiel |
Jadąc
na południe dotrzemy do Wardzi - skalnego miasta, wykutego w zboczu góry, w
którym, w czasach jego świetności znajdowało się aż 6000 komnat
umieszczonych na 13 - tu kondygnacjach!. Założona w XII w. przez króla Gruzji,
Jerzego III z czasem stała się również ważnym ośrodkiem
religijnym. A skąd się wzięła nazwa? Legenda głosi, że, kiedy, jako
dziecko, Tamara, późniejsza królowa została zabrana na polowanie, w pewnym
momencie oddzieliła się od grupy. Wołana, odpowiedziała z pośród jaskiń "Ak
var, dzia", co oznacza "tutaj jestem, wujku"
|
Wardzia, Ilona Margalitadze, Wikimedia Commons, CC BY 2.0 |
|
Wardzia, Ilona Margalitadze, Wikimedia Commons, CC BY 2.0
Zobaczywszy Wardzię ruszamy w stronę granicy z Azerbejdżanem. To tu znajduje się kompleks klasztorny David Gareja. Jedziemy kilkadziesiąt minut marszrutką z Tbilisi. Dookoła jedynie spalone słońcem pola. Wysiadamy. Towarzyszy nam niesamowity, półpustynny, wręcz księżycowy krajobraz... W XI w. trzynastu syryjskich mnichów przybyło do Gruzji żeby szerzyć chrześcijaństwo. Jeden z nich, imieniem Dawid, zamieszkał w jednej z okolicznych jaskiń, a następnie założył pierwszy klasztor. Tym samym zapoczątkował rozwój tego niesamowitego miejsca. Najtragiczniejszym momentem w jego historii był rok 1615. Wojska perskie brutalnie wymordowały 6000 mnichów jednocześnie grabiąc i niszcząc wszystko co napotkały po drodze...Dzięki staraniom kolejnych władców udało się przywrócić życie w kompleksie Davit Gareja. Obecnie mieszka tam niewielka grupa mnichów, a zabytkowej scenerii dopełniają... baterie słoneczne stojące przy wejściach do mnisich cel!
|
|
Davit Gareja, fot: Adam Zegiel |
|
Davit Gareja, fot: Adam Zegiel |
|
Davit Gareja, fot: Adam Zegiel |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz